Rozdział 62 - Niespodzianki.
Po tańcu wziął ją na ręce i ruszył w stronę bloku mieszkalnego. „Hej, Hunter! Postaw mnie.”
Rozejrzała się zawstydzona. Ludzie wciąż świętowali, poza tym chciała przywitać się z Molly i Geeną przed wyjściem. I tak, z babcią i tatą też.
„ Pozwólcie mi pożegnać się z nimi godnie. Jako gospodarz powinienem to zrobić. I cały ten bałagan na naszych trawnikach. Kto by się tym zajął.”