Rozdział 42 - Blondynki
W chwili, gdy dotarła do domu, chciała coś kopnąć. Albo może kogoś! Ale zamiast tego kopnęła sandały. Miała pojęcie, że Abigail musi sypiać z Ethanem lub Hunterem. Ale czego się nie spodziewała, to pojawienie się Huntera jako chłopaka Abigail w drzwiach mamy. Nie. Chwila! Nie jako chłopaka. Ale jako pieprzonego narzeczonego! Dlaczego zajęty facet miałby to zrobić? Zwykle Kyle szturchał ją, gdy była zajęta głębokim myśleniem.
Ale z jakiegoś powodu tej nocy był niezwykle cichy i nie przeszkadzał jej zbytnio. Na szczęście mogła spokojnie pomyśleć. Co dokładnie się działo? Postanowiła sprytnie zagrać te sztuczki. I to działało z mamą. Ale co z tym chłopakiem z Levisay? Sposób, w jaki patrzył na Abigail, wystarczył, żeby Chloe zwymiotowała. Działo się coś podejrzanego. Z kosmykiem włosów kręcącym się wokół palca spojrzała na Kyle'a, który zmierzał w stronę łazienki. Upewniając się, że jest poza zasięgiem jej głosu, wybrała numer:
„Cześć. Mówiłam ci, żebyś przyniósł mi plik z biura dyrektora generalnego. Rozumiesz?” Słuchała tej osoby cicho i cierpliwie, po czym zaczęła kręcić głową.