Rozdział 33 - Biologiczne lub adopcyjne
Z głośnym ziewnięciem Maya przeciągnęła się i spojrzała na bok. Daniel nadal spał jak zabity.
Cholera! Wyprostowała się jak egipska mumia. Nie mogła w to uwierzyć. Miała seks ze swoim wrogiem!
Mam nadzieję, że nie żałujesz. Usłyszała jego senny głos i zamknęła oczy, opadając na poduszki. Nie przegapiła rozbawienia w jego tonie.