Rozdział 88 Księga 2 Rozdział 36
Punkt widzenia Caleba
Słowa Alfy Clinta mnie oszołomiły. Jak Axle mógł nie być jego synem? Mężczyzna cicho szlochał na moim krześle w biurze, z głową w dłoniach. Daphne, jak mogłem zobaczyć, również była w szoku i wciąż stała przy drzwiach. Szybko podszedłem za biurko i wyciągnąłem Brandy i trzy szklanki, nalewając nam po szklance. Następnie złapałem chusteczki i szturchnąłem nimi ramię Clinta. Chętnie przyjął moją ofertę, a kiedy skończył wycierać twarz, podałem mu szklankę Brandy.
„ Teraz, gdy jesteś trochę spokojniejszy, Clint, będę potrzebował głębszego wyjaśnienia. Spotkałem już wcześniej Axle'a i ten mężczyzna, który tu jest, wydaje się nim być”. Prawdę mówiąc, minęło trochę czasu, odkąd widziałem Axle'a, ale ogólnie rzecz biorąc, jego wygląd nie zmienił się zbytnio od tego czasu.