Rozdział 78 Księga 2 Rozdział 26
Punkt widzenia Caleba
Poszedłem za moją partnerką do naszej sypialni. Trudno było zachować spokój, gdy wchodziliśmy po schodach. Gdy tylko byliśmy w pokoju, odwróciła się, by stanąć twarzą do mnie.
„ Przepraszam. Wiem, że to spotkanie jest ważne i wiem, że było jednym z pierwszych, w których brałam udział jako Luna. Wiem, że naraziłam wasz sojusz na niebezpieczeństwo”. Wyrzucała słowa tak szybko, jakby biegła z nimi maraton.