Rozdział 13
Punkt widzenia Caleba
Chodziłam po pokoju, czekając, aż Theo wróci i da mi znać, czy Alfa Jason zgodził się usiąść. Chciałam, żeby ta sprawa szybko się skończyła i jestem pewna, że uda mi się ich przekonać, żeby sprzedali niewolnicę. Już zdecydowałam, że nawet jeśli dziś wieczorem znajdę swoją partnerkę, moje stado wyruszy wcześnie rano. Podobnie jak Theo nie lubię przebywać w pobliżu stada, które posiada niewolników. Ciężko mi też pojąć, że Alfa i Luna byli tak zaślepieni żalem, że skazali swoją córkę na niewolę.
Moi rodzice byli kochającymi rodzicami. Mój ojciec był wobec mnie cierpliwy i chociaż był Alfą, zawsze spędzał ze mną wystarczająco dużo czasu. Pamiętam, że gdy miałam około czterech lat, zakradłam się na teren treningowy, gdzie mój ojciec trenował naszych wojowników. Natychmiast mnie zauważył i spodziewałam się, że każe mi wracać do domu. Zamiast tego mój ojciec poderwał mnie, przedstawił swoim wojownikom i pozwolił mi trenować obok nich. Na koniec wziął mnie na ramiona i powiedział, żebym podziękował każdemu wojownikowi za trening i pomoc w ochronie naszego stada.