Rozdział 91 Księga 2 Rozdział 39
Punkt widzenia Caleba
Wiem, że muszę wstać z łóżka, ale leżę tutaj z Daphne śpiącą mocno rozłożoną na mojej piersi i nie chcę się ruszać. Wczorajsza noc była niesamowita. Nie spodziewałem się, że Daphne będzie gotowa na intymność na takim poziomie, ale kiedy uniosła biodra, zatraciłem się w pustce pożądania. Bardzo tęskniłem za moją partnerką, więc była to ogromna ulga zarówno dla mnie, jak i mojego wilczego ducha. Poczułem, że nasza więź jest silniejsza niż wczoraj. Pochyliłem głowę i delikatnie pocałowałem jej czubek, wysyłając kolejne podziękowanie do Bogini Księżyca za błogosławieństwo nią.
„ Mmm, nie chcę jeszcze wstawać”. Daphne zawołała zaspanym głosem.