Rozdział 287 Stara uraza między Bowenem a rodziną Grant
Clark i Layla odwrócili się, żeby zobaczyć, kim była ta kobieta. Okazało się, że to Sandra.
Sandra podeszła do nich z torebką w ręku.
Spojrzała na Laylę z pogardą, podeszła do Clarka kokieteryjnie i przemówiła do policjanta w jego imieniu. „Czy masz nakaz przeszukania? Jeśli nie ma, to nie możesz wymusić przeszukania. To nielegalne”.