Rozdział 238 Cudem byłoby, gdyby Carol nic z tym nie zrobiła
Sekretarz Ray była nieco zaskoczona. Myślała, że rozkaz prezydenta był odpowiednikiem zaproszenia kobiety, która się myli. Była zirytowana i czuła większy ciężar. Ale teraz, patrząc na postawę Olivii, jakoś polubiła tę piękną dziewczynę i czuła wobec niej uznanie i życzliwość.
Skinęła głową. „To dobrze, dziś nie ma nic do roboty. Po prostu zapoznaj się z otoczeniem firmy. Mam umowę, którą muszę szybko przetłumaczyć, więc po prostu wychodzę”.
„W porządku. Ty zajmij się swoimi sprawami. Postaram się jak najlepiej dopasować do tej pracy”. Olivia machnęła ręką. A po wyjściu sekretarza Raya zajęła swoje miejsce i spojrzała na biurko, mając nieco inne uczucie.