Rozdział 274
Punkt widzenia Caro
Cała krew odpłynęła mi z twarzy, gdy usłyszałam pukanie do drzwi łazienki.
„Muszę się ogarnąć” – powiedziałam szeptem, próbując zejść z blatu. Aiden trzymał mnie w miejscu, jego oczy wciąż były ciemne od pragnień i wiedziałam, że walczył, by utrzymać się pod kontrolą.