Rozdział 132: Dyskusja o małżeństwie
Punkt widzenia Scarlett:
Kiedy zaczęliśmy schodzić z góry, było już całkiem ciemno, a ja, czując się zmęczony, nie mogłem powstrzymać się od ziewnięcia, gdy schodziłem. Charles stanął przede mną i pochylił się. Byłem zdezorientowany.
„ Nie jesteś zmęczony? Chodź, pozwól mi cię zanieść.” Jego głos przeplatany chłodnym wiatrem rozbrzmiał w moich uszach.