Rozdział 107: Po upiciu się
Punkt widzenia Charlesa:
„ Wiesz, o czym mówisz?” Spojrzałem w oczy Scarlett. Gdybym nie wrócił dziś wieczorem do domu, czy stanęłaby przed innym mężczyzną w ten sposób?
Czknęła, a potem się zarumieniła. Spojrzała na mnie zamglonymi oczami i zacisnęła czerwone usta. Wyglądała tak słodko i niewinnie, że poczułem, jak moja krew wrze z pożądania i napływa do wrażliwych części mojego ciała. Nadal rozpinała koszulę. Wyciągnąłem rękę i ją powstrzymałem.