Rozdział 90: Zbawiciel
Punkt widzenia Charlesa:
Kopniakiem otworzyłem drzwi. To, co zobaczyłem, sprawiło, że krew zawrzała mi w żyłach. Nie myśląc, podszedłem i rzuciłem w Nate'a krzesłem. Jego oczy się rozszerzyły i pobiegł na mój widok.
Jednak złapałem go za kołnierz i kopnąłem wiele razy w newralgiczne miejsca, przez co zwinął się z bólu.