Rozdział 387 Świadek
Szybko się ubraliśmy i pobiegliśmy do szpitala. Spotkaliśmy Justina chodzącego tam i z powrotem przed salą szpitalną na oddziale położniczym.
Wyglądał na wyczerpanego. Poczułam się winna, że nie odebrałam telefonu, kiedy zadzwonił, żeby powiedzieć mi o Amy. „Jak się czuje?” zapytałam, nerwowo tuląc Victora.
„Podali jej coś na zatrzymanie skurczów” – odpowiedział drżącym głosem. „Nie wiem, czy to zadziałało. Lekarz jest już przy niej”.