Rozdział 388 Nowe początki
Ława przysięgłych obradowała przez trzy dni. W końcu zadzwonił telefon, że podjęli decyzję i pośpieszyliśmy do sądu.
Zajmując miejsca za prokuratorem okręgowym, czekaliśmy, aż sędzia wejdzie na salę rozpraw. Obserwowałem, jak ława przysięgłych wchodzi do sali jako pierwsza i zajmuje swoje miejsca. Na ich twarzach nie było śladu werdyktu.
„Czemu jestem zdenerwowany?” szepnąłem do Victora.