Rozdział 50
Zmarszczyłam brwi. „To tylko małżeństwo kontraktowe” – powiedziałam. „Dlaczego pytasz mnie o miłość?”
Max spojrzał na mnie w milczeniu. Jego oddech stał się cięższy, a potem wstał.
Odwrócił się ode mnie, opierając ręce na biodrach i patrząc przez pokój na otwarte okno. Następnie odwrócił się i wyszedł bez słowa, trzaskając drzwiami za sobą.