Rozdział 69 Muzyk (3)
„To był tylko przypadek, Gloria!” Gloria powtarzała to w kółko w ciągu dnia. To była dla niej wielka walka, żeby porozmawiać z Jakiem wcześniej, więc poprosiła go, żeby wyszedł, kiedy udawała, że źle się czuje.
Cóż, to nie było całkowite kłamstwo. Ponieważ jedyny raz, kiedy nie czuła się dobrze, to kiedy on był w pobliżu.
To, co wydarzyło się wcześniej, było dla niej wielką zagadką. Pomimo prób powtarzania sobie, że to był przypadek, wciąż nie mogła powstrzymać się od zastanawiania. Było to dla niej tak zagadkowe, że nie chciała zaakceptować, że sposób, w jaki grał ten mężczyzna, doprowadził ją do uczucia dziwnego i niewytłumaczalnego pragnienia.