Rozdział 9 Ochroniarz (3)
Muzyka była głośna, a frustracja, jaką wywoływała dziewczyna, doprowadziła Jacka do punktu stresowego. Widział, jak ludzie szaleńczo się uśmiechali, a pod wpływem tego niepokoju nie byli w stanie prowadzić rozmów.
Podczas gdy jego myśli stawały się coraz bardziej skomplikowane, w jego umyśle rozbrzmiewały słowa ojca Chloe, który w oddali zdawał się być zagubiony w tłumie otaczających go ludzi.
„Chroń ją. Jest bardzo lekkomyślna i skończy się to dla niej krzywdą”.