Rozdział 91
„Dicken, czekaj! Jesteś ranny, nie bądź impulsywny!”
Chociaż wiedziałam, że nie mogę go w żaden sposób powstrzymać, mimowolnie chwyciłam go za ramię.
Wtedy zauważyłem, że z długich włosów opadających na jego plecy sączyła się krew. Musiała to być poważna rana, skoro tak krwawiła.