Rozdział 63
Stałem jak sparaliżowany spojrzeniem Dickena i nie mogłem się ruszyć.
Ale krzyki na zewnątrz natychmiast przykuły moją uwagę. „Do idioty, który tam nadal jest, jeśli teraz nie wyjdziesz, wysadzę drzwi dynamitem!”
Potem zaśmiał się złowieszczo. „Albo rozwalę komuś głowę!”