Rozdział 55
„Nie! To nie tak, jak myślisz!”
Gary stał się jeszcze bardziej emocjonalny ode mnie. Złapał mnie za nadgarstek swoimi żylastymi ramionami i szybko powiedział: „Planowałem zaprosić cię na rządowy projekt badawczy dotyczący trytonów. Ale nie jestem częścią planu, o którym wspomniałeś! To dlatego, że twoje wyniki były znakomite, a mój egoizm mnie zaślepił. Chciałbym mieć więcej okazji, żeby się z tobą dogadać...”
Spojrzał mi w oczy. Poczułam się bardzo nieswojo, bo wydawało się, że widzi coś, patrząc na mnie!