Rozdział 586 Urodzony, by świecić
„Nagroda? Jaka nagroda?” zapytała Julianna.
Aleksander spojrzał na Juliannę z grymasem na twarzy.
Usta Julianny wygięły się w drwiącym uśmiechu, po czym nagle nachyliła się i złożyła delikatny pocałunek na policzku Aleksandra.