Rozdział 582 Znajomy
Conley nagle powrócił do teraźniejszości, marszcząc brwi. Nie mógł pozbyć się wrażenia, że spojrzenie Julianny było dziwnie znajome. A jednak to było rzekomo ich pierwsze spotkanie.
„Kim ty, do cholery, jesteś?” – Esther ostro zapytała Juliannę. Nigdy nie unikała konfrontacji.
„To rodzina Ramirez. Nie należysz tu.” Podchodząc, podniosła rękę, gotowa uderzyć Juliannę.