Rozdział 548 Nie cała prawda
Hank rzucił nerwowe spojrzenie Juliannie, która wydawała się niepokojąco opanowana.
Wyczuł niepokojące napięcie ukryte pod jej spokojnym zachowaniem, niczym ciężka cisza w powietrzu przed rozpętaniem się burzy.
Hank kontynuował. „Zerwaliśmy ich więzi z kluczowymi sojusznikami, skutecznie izolując