Rozdział 434 Wyznanie miłosne Kyle'a
Kyle westchnął długo, w jego głosie słychać było nutę rezygnacji. „Kostium kąpielowy Julianny? W skali od jednego do dziesięciu powiedziałbym, że to idealna dziesiątka”.
Liliana uniosła brwi z niedowierzaniem, jej spojrzenie powędrowało w jego stronę. „Nawet prezes Delgado Jewelry ma swoje uprzedzenia, co? Dziesięć? To praktycznie oznacza, że jej strój jest nieskazitelny. Nic na tym świecie nie jest idealne”.
Daleki od obrażenia, Kyle zwrócił się do Julianny ze spokojnym, stanowczym wyrazem twarzy. „Mówiłem już wcześniej, że perfekcja istnieje. Ale jest względna. A w moich oczach strój Julianny jest nienaganny”.