Rozdział 307 Jej prawdziwa rodzina
„Alexander, dlaczego nie zabierzesz Julianny do domu?” zasugerował Glenn.
„Jasne”, odpowiedział Alexander i mentalnie pokazał mu kciuk do góry. Docenił, jak dobrze Glenn go znał.
Pomyślał, że może nadszedł czas, aby zainwestować w modernizację sierocińca Generous Lives.