Rozdział 216 On lubi Juliannę
„Julianna!” – rozległ się głos Sophii z jej biura, zaskakując wszystkich w otwartej przestrzeni roboczej.
Pracownicy wymienili niespokojne spojrzenia, każdy w milczeniu zastanawiając się, co mogło być przyczyną tak wybuchowego wybuchu.
„Ugh, Julianna musiała pozwolić, aby wszystkie pochwały od Sophii i pana Delgado uderzyły jej prosto do głowy, nie uważasz?”