Rozdział 214 Czy chcesz pożyczyć pieniądze?
Palce Julianny bez wysiłku sunęły po klawiaturze.
Przy każdym naciśnięciu klawisza jej palce poruszały się, jakby grały symfonię na fortepianie. Sierra, stojąca nieopodal, nie mogła oderwać oczu, zafascynowana płynnym ruchem rąk Julianny, które zdawały się tkać czar cichej muzyki.
Dłonie Julianny były tak piękne! Sierra pomyślała, podziwiając nieskazitelną grację Julianny. Jak ktoś może być tak doskonały? Julianna nie tylko była oszałamiająco piękna, ale każda jej część wydawała się arcydziełem. A co najważniejsze, potrafiła grać na pianinie i była legendarnym RAIN.