Rozdział 264
Prozerpina
Wyszłam z kuchni, z rozjaśnioną twarzą, spiesząc się na spotkanie z przyjaciółką.
Rachel przybyła, przylatując z jednego ze skandynawskich krajów, gdzie pojechała na wykład na temat zagrożeń dla środowiska. Przedstawiła również referat przed dostojnym zgromadzeniem akademików i byłem z niej dumny, chociaż zbagatelizowała swoje osiągnięcie w swój zwykły lekceważący sposób.