Rozdział 142
Prozerpina
Brian i ja nawiązaliśmy kontakt tak samo łatwo, jak w poprzednich latach. Wydawało mi się, że nie straciliśmy kontaktu przez te wszystkie lata. impulsywnie złapałam go za ręce i stanęliśmy, uśmiechając się i rozmawiając. Ria i Piers, którzy podeszli ostrożnie, byli zachwyceni, widząc go; w szczególności Piers, który przytulił go bez opamiętania.
Gdy stałam z Claudem w ramionach, słuchając Briana mówiącego w spokojny, nieudawany sposób, podziwiałam jego prostotę. Czytałam o jego pracy w Internecie i byłam nią oszołomiona! Był chwalony na całym świecie jako człowiek, który wykonywał wiele pracy w swojej dziedzinie szerzenia przesłania pokoju poprzez nauki Buddy. Robił też wiele dla ludzi dotkniętych klęskami żywiołowymi na całym świecie.