Rozdział 555
Ria siedziała przy dużym stole w swoim małym biurze, obok Pappa's in the Club.
Odkryła, że jest w tym dobra, w zarządzaniu rzeczami. „Naturalna”, mówiła Danielle swoim chrapliwym, palącym głosem, kiedy przychodziła od czasu do czasu, aby nadzorować to, co robi młoda kobieta. Dani i Grace myśleli o adopcji dziecka, Danielle w końcu uległa żądaniom partnera. Była więc zajęta procesem, chociaż Grace była tą, która wykonywała faktyczną pracę, spotykając się z urzędnikami i biegając.
Ria uśmiechnęła się, wysyłając maila do jednego z dostawców, kąśliwą notatkę przypominającą mężczyźnie, że sprawy nie dzieją się wystarczająco szybko. Fakt, że była córką swojego ojca, z wpływami Dona za sobą, sprawił, że większość ludzi zareagowała podwójnie szybko, pomyślała z uśmiechem.