Rozdział 300
Zemdlałam z intensywności przyjemności.
Kiedy obudziłam się jakiś czas później, byłam owinięta w ramiona Nicholasa, opierałam się o jego klatkę piersiową. Byłam całkowicie otoczona ciepłem, a zadowolenie wirowało we mnie. Nigdy w życiu nie czułam się tak usatysfakcjonowana i bezpieczna.
Nicholas pocałował mnie w czubek głowy. „Jak się masz?” Musiał wyczuć, że się podniecam.