Rozdział 240
Wieczorem, podczas gali charytatywnej, Elva i ja przebrałyśmy się w nasze lśniące złote suknie i czekałyśmy w salonie z innymi kandydatami, aż Nathan przyjdzie i zaprowadzi nas na uroczystość.
Staliśmy przez chwilę przy Susie, ale była rozproszona. Przygotowała fiszki na swoją prezentację, a także odpowiedzi na pytania, które mogły jej zostać zadane. Przeczytała je na głos, raz po raz.
„ Schowam je w rękawie, jeśli zajdzie taka potrzeba” – powiedziała, gdy ją o nie zapytałem.