Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 151
  2. Rozdział 152
  3. Rozdział 153
  4. Rozdział 154
  5. Rozdział 155
  6. Rozdział 156
  7. Rozdział 157
  8. Rozdział 158
  9. Rozdział 159
  10. Rozdział 160
  11. Rozdział 161
  12. Rozdział 162
  13. Rozdział 163
  14. Rozdział 164
  15. Rozdział 165
  16. Rozdział 166
  17. Rozdział 167
  18. Rozdział 168
  19. Rozdział 169
  20. Rozdział 170
  21. Rozdział 171
  22. Rozdział 172
  23. Rozdział 173
  24. Rozdział 174
  25. Rozdział 175
  26. Rozdział 176
  27. Rozdział 177
  28. Rozdział 178
  29. Rozdział 179
  30. Rozdział 180
  31. Rozdział 181
  32. Rozdział 182
  33. Rozdział 183
  34. Rozdział 184
  35. Rozdział 185
  36. Rozdział 186
  37. Rozdział 187
  38. Rozdział 188
  39. Rozdział 189
  40. Rozdział 190
  41. Rozdział 191
  42. Rozdział 192
  43. Rozdział 193
  44. Rozdział 194
  45. Rozdział 195
  46. Rozdział 196
  47. Rozdział 197
  48. Rozdział 198
  49. Rozdział 199
  50. Rozdział 200

Rozdział 197

„Ale... gdybyś miał zostać zabity, to kto poprowadziłby nas do nowej ery?” Głos za mną przemówił, a ja odwróciłam się na pięcie, by do niego przemówić, jednak byłam zszokowana, gdy zobaczyłam, jak wiele osób obserwowało moje wymiotujące słowa. Musiało być ponad sto osób czekających w oczekiwaniu na moją odpowiedź.

Poczułem, jak gula w gardle formuje się, a myśl o powrocie do świata przeszyła mnie z pełną siłą. Serce zaczęło mi walić w piersi, a moje oczy przeskakiwały po każdej osobie. Poczułem, jak moje kończyny zaczynają się trząść, ale te reakcje mojego ciała po prostu unieważniły każde słowo, które przed chwilą powiedziałem, więc zanim mogłem spanikować bardziej niż już byłem, zacisnąłem pięści i wziąłem głęboki oddech, wiedziałem, że nie mogę teraz tego stracić. Zwłaszcza nie przed wszystkimi tutaj.

„Nie jestem przywódcą. Chcę tylko, aby ludzie, na których mi zależy, byli bezpieczni... Nie zamierzam siedzieć i pozwalać innym ludziom walczyć w bitwie, którą ja spowodowałem. Król Josh musi zrozumieć , że może odebrać nam wszelkie prawa, ale nie może powstrzymać nas od walki o ich odzyskanie”. Usłyszałem pomruki i skinienia głową na znak zgody. „Król nie jest niezniszczalny, ma takie same słabości jak my. Strzeliłem do niego i krwawił, krwawił tą samą krwistą krwią, która płynie głęboko w naszych żyłach. Chociaż jego wytrzymałość jest niesamowicie wysoka, w końcu i tak się męczy, dokładnie tak samo jak my, gdy się wysilamy...” Po raz pierwszy pomyślałem o swoich słowach. Udało mi się powstrzymać wymiotowanie słowami i pozwolić, by złość lekko mnie przyćmiła. Wspominając dzień, w którym król bezlitośnie mnie spalił. Podniosłem ramię, a kciuk potarł dużą bliznę na przedramieniu, a pięść zacisnęłam ponownie, zanim spojrzałem z powrotem na ludzi przede mną.

تم النسخ بنجاح!