Rozdział 35 Czy jesteś jej winien przysługę?
Lenny miał na sobie białą koszulę z dwoma górnymi guzikami rozpiętymi. Podwinięte rękawy odsłaniały jego szczupłe przedramiona i nadgarstki.
W dzień był ubrany w garnitur, wyglądał poważnie, obojętnie i nieprzystępnie. Ale teraz wyglądał na znacznie bardziej zrelaksowanego i wydawał się łatwiejszy w obejściu.
Urodził się z tak szlachetną aurą. Scarlet myślała, że wszystko, czego dotknął, nawet zwykła miska makaronu, zamieniało się w złoto.