Rozdział 290 Przepisywanie leków dla dziadka osobiście
Lily była trochę spanikowana, ale szybko się uspokoiła i ściszyła głos, by powiedzieć Williamowi: „Williamie, nie pozwól, by wstyd twojej rodziny się rozprzestrzenił. Naprawdę chcesz, żeby ludzie mówili, że nie jesteś synowski? Jak możesz pozwolić policji wejść do domu?”
William milczał przez kilka sekund, zanim powiedział: „Maggie, tata cię błaga. Nie rób z tego powodu więcej kłopotów”.
Po tych słowach opuścił oddział szpitalny, a Lily pośpiesznie podążyła za nim.