Rozdział 283 Już niedługo będę mogła poślubić osobę z rodziny Johnsonów.
Maggie wzięła pałeczkę jedzenia i włożyła ją sobie do ust. „Nie bądź tak chętny, żeby dać mi miłą etykietkę. Nie jestem naprawdę miłą osobą”.
„Pijak zawsze powie, że nie jest pijany” – powiedziała Rachel z uśmiechem.
Maggie nagle odłożyła pałeczki i westchnęła: „Widziałaś twarz tej pani? Powinnaś ją widzieć, prawda? Była poparzona. Została wtedy ranna, żeby uratować mnie i moją mamę. Jestem miła dla ich rodziny, bo oni byli mili dla mnie. Nigdy nie jestem miła dla nikogo bez powodu, więc nie bierz mnie za jakąś miłą osobę”.