Rozdział 101 Projekt spakował się sam.
„No i?” zapytała Maggie.
„Więc ukradłeś ten zestaw projektów od Tami, tak? Ostatnie projekty Tami zawierały elementy tradycyjnego malarstwa. A ty, ktoś, kto nie przywiązywał zbytniej wagi do nauki, mógłbyś to zrobić? I jest to tak dobrze zaprojektowane i dyskretne, że nawet twoja instruktorka, panna Faulkner, i ja, być może nie bylibyśmy w stanie włączyć elementów tradycyjnego malarstwa w tak naturalny sposób”.
Maggie prychnęła: „Pani Lopez, to, czego nie możesz zrobić sama, nie oznacza, że inni też nie mogą”.