Rozdział 7 Pogrzeb Lorenza
Z mojej willi do starej rezydencji rodziny Crawfordów jechało się około godziny. Czułem się tak oszołomiony, że czasami drzemałem na tylnym siedzeniu.
Obraz Olivii leżącej w kałuży własnej krwi mnie obudził. Przypomniałem sobie, jak płakała i jak Elliott rzucił mi mordercze spojrzenie. Mocno ścisnęło mi się w piersi, gdy pomyślałem o tym, co zrobi mi później.
Gdy tylko samochód podjechał pod stary dwór rodziny Crawford, poczułem mdłości w żołądku. Wybiegłem i długo wymiotowałem przy parterre, ale nic nie wyszło.