Rozdział 36
Alpha Tytus uśmiechnął się między Alexandrem a mną, wyraźnie chętny na to, co miało nastąpić. W odpowiedzi nie mogłem powstrzymać się od lekkiego wiercenia się pod jego spojrzeniem.
Naturalnie, mój ojciec musiał mnie zostawić, abym usiadła obok Tytusa, biorąc pod uwagę jego rangę. Patrzyłam, jak odchodzi i starałam się nie okazywać na zewnątrz, jak bardzo byłam zdenerwowana, że mnie zostawi. Ale on musiał pokazać, że jest bezstronny w tej decyzji, a ja musiałam pokazać, że nie wymagam, aby mój ojciec walczył za mnie.
„Okej, Aria” – zaczął Tytus. „Dlaczego nie zaczniesz od powiedzenia nam, dlaczego tu dzisiaj jesteś?”