877 Powinieneś wrócić
Nicholas pociągnął Tessę w stronę sofy. „Jeszcze nie miałem okazji cię przytulić. Nikt nas już nie zaczepia, więc w końcu mogę ci się dobrze przyjrzeć”.
Następnie wziął Tessę na ręce i posadził ją sobie na kolanach.
Czując miękkość w jego ramionach, poczuł, że jego serce, które przez cały czas było puste, natychmiast się wypełniło.