Rozdział 72 Zerwij wszelkie więzi
Po krzyku rzucił się do przodu w gniewie, jakby chciał walczyć o swoje życie. Jednak ochroniarz natychmiast podszedł i gwałtownie popchnął Timothy'ego na ziemię. Uciszony przez niego, Timothy krzyknął rozpaczliwie: „Puść mnie! Puść!”
Lauren, patrząc na klauna, prychnęła: „To, jak postępujemy, zależy od twojej decyzji. Dziś wieczorem przyszliśmy tu celowo, żeby cię poinformować, że do 8:00 rano jutro musimy mieć odpowiedź; w przeciwnym razie nigdy nie odzyskasz swojej siostry!”
Timothy był tak wściekły, że jego gniew gwałtownie wzrósł i był niemal histeryczny ze złości. Nagle spojrzał gniewnie na Silasa i krzyknął: „Silasie, czy to jest twój zamiar?”