Rozdział 715 Dar Tessy
Kiedy Nicholas usłyszał słowa Gregory'ego, spojrzał w dół i skupił wzrok na swoim synu. Spotykając rozjaśniające się oczy dziecka, natychmiast zrozumiał, że jego syn próbuje wyciągnąć go z trudnej sytuacji. „Gregory ma rację. Skoro jesteś naszym gościem, nie powinieneś się kłopotać opieką nad moim dzieckiem”. Odrzucił Wandę eufemistycznie, celowo stwierdzając różnice między ich pozycjami na uczcie.
W międzyczasie uśmiech Wandy stwardniał na jej twarzy, ponieważ nie wiedziała, co powiedzieć, trzymając w rękach torebkę. Widząc, jak ojciec i syn odchodzą, ugryzła się w wargę i delikatnie błagała: „Ale co ja zrobię bez ciebie u boku? To miejsce jest dla mnie zupełnie obce”.
„ Nie martw się, panno Muller. Zaraz poproszę mojego asystenta, żeby oprowadził cię po tym miejscu”. Gdy tylko Nicholas skończył mówić, natychmiast posłał po Edwarda.