Rozdział 70 Zostań dziś u mnie na noc
Tessę ogarnęła irytacja. W każdej chwili, Nicholas! Tak bardzo lubisz się wtrącać, więc dlaczego nie powiesz czegoś teraz i nie wyrazisz swoich myśli na ten temat?
Widząc, że nie przyjdzie jej z pomocą, nie miała innego wyjścia, jak wymyślić wymówkę. Spojrzała na Gregory'ego i przeprosiła: „Przepraszam, kochanie, ale mam jeszcze masę rzeczy do zrobienia w domu, nie wspominając o tym, że praca się piętrzy w orkiestrze. Nie będę już mogła udzielać ci lekcji gry na skrzypcach, ale jeśli nadal jesteś chętna, jest wielu innych nauczycieli, którzy wykonają to zadanie o wiele lepiej ode mnie”.
Jednak zaledwie to powiedziała, gdy jego mała główka opadła z rozczarowania, a łzy spływały mu po twarzy, gdy wymamrotał smutno: „Nie chcę, żeby ktoś inny mnie uczył; chcę, żebyś ty…”