674 Myśli Tobiasza i Stefanii
Gregory spojrzał na Kierana szeroko otwartymi, niewinnymi oczami.
Kiedy Kieran zobaczył sarnie spojrzenie Gregory'ego, nie mógł powstrzymać się od żalu: „Och, nie. Och, nie. Nie widzieliśmy się zbyt długo. Greg, jak mogłeś tak traktować swojego wujka?”
Gregory od razu zachichotał, słysząc dramatyzm wypowiedzi wujka.