Rozdział 52 Musisz mi towarzyszyć
Gregory skinął głową, zanim zaczął narzekać: „Lekarstwo jest tak gorzkie i smakuje okropnie. Nie lubię go”.
Jednak Nicholas, który stał z boku, chłodno prychnął, gdy usłyszał słowa syna. „Musisz to wziąć, nawet jeśli ci się nie spodoba. Wyzdrowiejesz z choroby dopiero, gdy weźmiesz lekarstwo”.
Słysząc to, Gregory zmarszczył brwi jeszcze bardziej.