Rozdział 445 Coś jest nie tak
Kieran skinął głową i odwrócił się, po czym opuścił oddział, aby skontaktować się z bratem.
Tymczasem w Wiedniu była już północ. W ciemnym i cichym pokoju jasne światło wydobywało się z telefonu na stoliku nocnym; nieustannie wibrował i wydawał brzęczący dźwięk.
„ Wyłącz to.” Tessa jęknęła i naciągnęła koc na głowę.