Rozdział 268 Jeden bałagan po drugim
Serce Tessy ścisnęło się jeszcze mocniej z powodu jej brata i westchnęła, kiwając głową. „Okej, więc czy teraz idziemy do domu?”
Na to Timothy pokręcił głową. „Wrócę później do domu, bo w firmie jest mnóstwo pracy do zrobienia. Teraz, gdy mam więcej czasu, mogę je wszystkie wykonać”.
Tessa początkowo chciała mu poradzić, żeby nie pracował tak ciężko, ale kiedy przypomniała sobie, jak bardzo była zagubiona, gdy ostatnio straciła pracę, pomyślała, że nie zanudziłby się na śmierć, gdyby pozwoliła mu iść do pracy; przynajmniej nadal miał pracę.