Rozdział 217 Oskarżenia
Stefania była bardzo dobrze zaznajomiona z zasadą wydawania pieniędzy na łagodzenie skutków katastrof. Poza tym to było tylko kilka milionów dolarów. Ta kwota nie była dla niej niczym. Nie brakowało jej tej trywialnej kwoty pieniędzy, więc równie dobrze mogła po prostu oddać pieniądze i mieć to z głowy.
Jednak Tessa zachowywała się bardzo surowo i sprawiedliwie, odmawiając mi wcześniej pieniędzy. Teraz, gdy brakuje jej pieniędzy i żałuje swoich poprzednich czynów, oznacza to, że czegoś ode mnie chce. Dlatego nie muszę jej przekonywać, żeby trzymała się z daleka od Grega, jak wcześniej. Dlatego przeszła od razu do sedna. „Pani Reinhart, czy zmieniła pani zdanie? Ile pani chce? Po prostu podaj swoją cenę”.
Wyraz twarzy Tessy był już od samego początku zimny. Po wysłuchaniu upokarzającej ją w ten sposób Stefanii, jej wyraz twarzy praktycznie zamienił się w lód. „Nie jestem tu dla pieniędzy. Jest coś, o co chciałam panią zapytać, pani Sawyer”. Ostrożnie podkreślała każde słowo. „Pani Sawyer, już sprawiła pani, że straciłam pracę korepetytora. Czy to nie wystarczy? Dlaczego zabrania mi pani wstępu do całej branży orkiestrowej? Nie uważa pani, że pani działania są zbyt drastyczne!?”