Rozdział 20 Pokusa
„Dzień dobry, tato!” Gregory zszedł na dół i uprzejmie przywitał się z ojcem.
Nicholas skinął głową w odpowiedzi i przywitał się z chłopcem. „Dzień dobry. Przyjdź i zjedz śniadanie”.
Tessa miała zamiar wykonać ruch, ale Gregory nie puścił jej ręki. Nie mogąc odejść, bezradnie została z tyłu i dotrzymała mu towarzystwa na śniadaniu.